Każda z recenzji filmu, książki czy spektaklu oraz post innej treści jest mojego autorstwa. Kopiowanie jej treści w całości bądź we fragmencie jest niedozwolone bez mojej wiedzy i zgody. Zastrzegam sobie prawa do wszelakich treści i informacji.

piątek, 27 kwietnia 2012

Miłość według Nicholasa Sparksa

Każdy przed śmiercią chciałby zaznać odrobinę prawdziwej miłości. Miłości, która będzie tą jedyną i ostatnią.
Tak było w przypadku Landona Cartera i Jamie Sullivan.
Są to bohaterowie książki  Nicholasa Sparksa "Jesienna miłość", na podstawie której w 2002 roku nakręcony został film "Szkoła uczuć" w reżyserii Adama Shankmana.
Szczerze mówiąc, książki nie czytałam, więc nie będę jej porównywać do filmu.
Jednak obraz jaki stworzył Adam Shankman jest godny uwagi.

Piękna opowieść miłości, która potrafi zmienić człowieka i uratować go przez zgubą. Motyw, jaki pojawia się w filmie, to Bóg i śmierć. Dwa odrębne światy, a jednak takie same.
Jamie Sullivan to osiemnastoletnia córka pastora. Jej wiara jest głęboka i nie ma się czemu dziwić, w końcu swoje całe życie spędziła w kościele.
Jako szesnastolatka zachorowała na białaczkę. Dziewczyna żyła jednak normalnie, dokładnie tak, jakby się nic nie stało. Chodziła do szkoły, udzielała korepetycji, brała udział w przedstawieniach, śpiewała w kościele. Uczynna, porządna dziewczyna, która nie chce mieć żalu do Boga o to, że najpierw zabrał jej matkę, a na nią samą zesłał chorobę.
W tej opowieści nie ma: "Pewnego razu spotyka przystojnego chłopaka, który odmienił jej życie i odwrócił jej świat do góry nogami". Tutaj jest inaczej.
Dowiadujemy się, że Jamie od podstawówki zna Landona Cartera, który w liceum staje się najpopularniejszym i najbardziej pożądanym chłopakiem. Jest to osoba często pakująca się w kłopoty, nie zdająca sobie sprawy z tego, jaką krzywdę wyrządza innym osobom. Kiedy pod wpływem głupiego żartu Landon trafia do dyrektora, zaczyna się jego przygoda. On jednak o tym jeszcze nie ma pojęcia.

Przygotowywanie się do wiosennego wystawienia sztuki, pomoc uczniom z podstawówki i woźnemu w sprzątaniu jego szkoły - to dla Landona zdecydowanie za dużo. Znalazł się w świecie, który nie jest dla niego. Ale w tym świecie znajduje się również Jamie, która pomaga z własnej, nieprzymuszonej woli.
Na początku tych dwoje się nie dogaduje. Ale kiedy Landon prosi koleżankę o pomoc w przygotowaniu się do wystawianej sztuki, coś się zmienia.
"Tylko obiecaj, że się we mnie nie zakochasz" - to był jedyny warunek Jamie. Chłopak ze śmiechem przystał na taką propozycję.

Wszystko się zmieniało, czas biegł nieubłaganie. Landon uświadamiał sobie, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Zrozumiał, że kumple to nie wszystko. Dzięki Jamie zapragnął spełnić swoje marzenia i zaczął spełniać marzenia Jamie.
Miłość zmienia, prawda? Landon się zakochał. Ona również. Byli ze sobą, choć w szkole śmiano się z tego związku. Uważali, że to nie ma sensu, ponieważ Jamie nie należy do paczki "przywódców".
Kiedy wyszło na jaw, że dziewczyna jest chora na raka, coś pękło. Balon, który wypełniony był nieuzasadnioną nienawiścią pękł, a na jego miejsce weszła przyjaźń, zrozumienie i miłość. Taka prawdziwa.

Landon był ze swoją ukochaną do samego końca. Sprawił, że się uśmiechała i choć na chwilę zapominała o śmierci.
Kiedy przyrzekli sobie miłość aż do końca swych dni, tuż przed Bogiem, ich przygoda się nie skończyła. Tak naprawdę dopiero się zaczęła.

W filmie wykorzystano piękny głos Mandy Moore, która wcieliła się w rolę Jamie. Partnerował jej Shane West, jako Landon Carter.

Many Moore "Cry"

Film zawiera wiele cytatów zaczerpniętych z Biblii, która dla głównej bohaterki była najważniejsza. Podejrzewam, że w książce było podobnie.
Za każdym razem, kiedy oglądam "Szkołę uczuć" wzruszam się i przeżywam ową historię na nowo. Jest on bliski memu sercu i niemal każdego dnia oglądam jakiś fragment tego dzieła. Nie da się przejść obok tego obojętnie.
Jeśli chodzi o książkę - obiecuję, że na pewno przeczytam.

6 komentarzy:

  1. ciekawa recenzja :) czekam na kolejne...

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam, że ten film jest bardzo wzruszający, że łzy będą gwarantowane, więc w końcu go obejrzałam i nie zrobił na mnie aż tak wielkiego wrażenia, może dlatego że wiedziałam, jak się zakończy. Historia jest na pewno smutna. Po książkę też sięgnęłam i szczerze, to czytałam lepsze książki Sparksa. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo. Film zbyt ckliwy, nie poruszył mnie. Ale rozumiem, że komuś może się podobać.

      Usuń
  3. Moim zdaniem ten film trzeba obejrzeć przynajmniej dwa razy żeby dokładnie zrozumieć o co w nim tak na prawdę chodzi. Fakt, jest to dość ckliwa historia, ale ma bardzo głębokie przesłanie. To film nad którym trzeba pomyśleć...
    Oglądałam go już chyba ze sto razy i za każdym razem zakochuję się w nim na nowo!!
    Dzięki za przypomnienie tego tytułu :D
    Pozdrawiam i obserwuję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. youtube - novohgazet.com | Videoodl.cc
    youtube - novohgazet.com · youtube - novohgazet.com · youtube - novohgazet.com · youtube - novohgazet.com · youtube - novohgazet.com · youtube - novohgazet.com · youtube - novohgazet.com · youtube - novohgazet.com. free youtube to mp3

    OdpowiedzUsuń