Każda z recenzji filmu, książki czy spektaklu oraz post innej treści jest mojego autorstwa. Kopiowanie jej treści w całości bądź we fragmencie jest niedozwolone bez mojej wiedzy i zgody. Zastrzegam sobie prawa do wszelakich treści i informacji.

O mnie

Witajcie,
Nie jestem stworzona do tego, aby dużo mówić o sobie, sama też tego nie lubię.
Jestem nastolatką, która wciąż podąża własnymi ścieżkami, szuka własnego świata. Próbuje zrozumieć rządzące nim prawa i sama stworzyć własne, życiowe.



Jestem osobą, którą bardzo łatwo zranić, a trudno odzyskać moje zaufanie. Często uciekam się do książek czy filmów znajdując tam oparcie i zrozumienie, odnajdując odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Często spotykam się z pytaniem: Po co wciąż czytasz tyle książek? I tak w niczym ci to nie pomoże.
Ludzie się mylą. Książka to nie tylko kawałek papieru, który można przeczytać i przerzucić na drugą stronę, schować w głąb półki i zapomnieć - to kawałek zbłądzonej duszy, którą odzyskujemy z chwilą, kiedy zanurzamy się w świat czytanej książki. To nasze własne bezchmurne niebo, które czaruje nas swoim błękitem. Nasze prywatne słońce, które rozświetla nam drogę.
Książki nie da się ocenić - ją trzeba zrozumieć. Wczytać się w słowa i zastanowić się nad ich sensem, odkryć, czy czegoś nam nie mówią.

Myślę, że nie tylko ja mam do tego takie podejście. Każdy człowiek szanujący się wie, że książka to nieodłączny element naszej egzystencji, nasz stały i wierny towarzysz w życiowej podróży. Tylko książce możemy zaufać. Tam, zawarte są nasze myśli, smutki i radości - przecież każdy tworzy swoją historię na kartach papieru, czyż nie? A kiedy tchniemy życie w zwykłą białą kartkę, możemy uczynić z tego coś niesamowitego.

W dzisiejszym świecie tak mało się czyta. Ludzie wolą spędzać czas przed telewizorem czy komputerem, porzucając własne sumienie i duszę. Człowieka tak naprawdę kształci książka. To ona uczy nas pisać i czytać, zrozumieć otaczający nas świat. To ona jest naszym wiecznym towarzyszem, wypełnia pustkę w naszym życiu.
Odrzucamy to na rzecz innych "przyjemności", a prawda jest taka, że nic nie jest w stanie zastąpić nam kilku stronic świeżo kupionej książki czy starego, cennego egzemplarzu.

Mam dopiero siedemnaście lat i już wiem, że książka w moim życiu jest ważna.
Choć kiedyś sama uciekałam się do oglądania filmów zamiast czytania lektur teraz wiem, że był to największy mój błąd. Film jest dobry, owszem. Kocham niezależne, ambitne kino. Ale to nie jest to, co przeczytanie danej historii, wczucie się w bohatera, poznanie go dogłębniej.

Myślę, że mogę trwać w takich przekonaniach już do samego końca. Cieszę się, że tak się stało, a zawdzięczam to tylko i wyłącznie pewnej sadze, która była jako pierwsza, którą przeczytałam całą w bardzo krótkim terminie. Od tamtej pory czytam regularnie krótkie i dłuższe książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz